Od dawna próbuję opanować sztukę codziennego życia. Na maleńkich karteczkach zapisuję zasłyszane zdania, które wydają mi się ponadczasowe... Urywki rozmów, cytaty, fragmenty wierszy... Słowa, które nadają wszystkiemu sens i wyznaczają drogę. Obrazy i zdjęcia, na które wystarczy jedynie spojrzeć, aby w duszy pojawił się uśmiech.
Najwyższa pora zebrać to w jednym miejscu. Zapisać najcudowniejsze barwy, zapachy, drogowskazy. I wracać tutaj zawsze, gdy będzie potrzebna recepta na ból. Ten blog, to recepta przeciwko nicości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz