9 lip 2014

Bardzo zwyczajne życie

Jesteśmy mocno zmęczeni. Znów trochę postraszyły nas choroby. Koleżanki z pracy patrzą z politowaniem i mówią: "co ty jesteś taka blada? nie możesz usiąść na balkonie z książka i się opalić?".
Nie, nie mogę usiąść na balkonie i się opalić. Na mój powrót z pracy czeka stęskniony mały człowiek, który na pewno nie zrozumie, że mama musi posiedzieć na balkonie.
(...)
Celebrujemy życie na swój sposób. Cieszy nas obiad na dachu z przepięknym widokiem na Kraków, nawet jeśli jemy go w pośpiechu. Cieszy nas pizza, przyglądanie się pszczołom i kwiatom lawendy. Cieszy nas karmienie łabędzi. Głaskanie psa. Wyjazd do Iwanowic na jeden dzień i jedną noc. Wąchanie róż.
(...)


Dzisiejszy rachunek sumienia:
CZY JESTEŚMY JESZCZE NIEZALEŻNI, JEŚLI TAK ZAWZIĘCIE PODCHODZIMY DO CODZIENNYCH SPRAW I NIE JESTEŚMY W STANIE ICH ODŁOŻYĆ?
(P.Altmann, "Klasztorne porady dla ducha i ciała")


5 komentarzy:

  1. Każdy ma swoje priorytety - jeden leży z książką na leżaku, inny spędza czas z własnym dzieckiem, jeszcze inny śledzi newsy w tv... Każdy spędza życie na swój własny sposób. Pytanie : czy będzie za kilka lat z tego zadowolony ? Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie! Tylko skąd wiadomo, jak coś będziemy oceniać za kila lat? Czy słuchać rad starszych i bardziej doświadczonych? Czy może spojrzeć na swoje własne życie sprzed 5 lat i zobaczyć, co stało się nieśmiertelnie?

      Usuń
  2. Nie wyglądałaś wczoraj Kasiu na specjalnie bladą...
    No, chyba że to nastrojowe światło w Kaszy dało taki efekt ;)

    Grunt, żeby w życiu mieć coś, co cieszy, niezależnie od okoliczności.
    A im więcej takich rzeczy, tym bilans wychodzi radośniej - tego życzę :)

    No i z pizzą czekam na Was, narobiłaś mi apetytu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Minął miesiąc. Nie zdążyłam przyjechać na pizzę. Niedobrze, niedobrze:-).

      Usuń
    2. Może dobrze? Zawsze to te parę gramów mniej... ;)
      Tkankę tłuszczową zaczniemy gromadzić na jesień ;)

      Usuń