8 sie 2014

Przed trzydziestką musisz tylko nałożyć hybrydę i przykleić rzęsy

Znów wypadałoby podsumować miesiąc w jednym poście. No więc...
Podeszłam do egzaminu z angielskiego (taki był plan, taki był cel, wyniki egzaminu częściowo udowodnią, czy się udało). Odpoczywam. Czekam na drugą część wakacji. W dalszym ciągu walczę z brakiem wolnego czasu. Poza tym obiecałam sobie, że w sierpniu odpuszczę - z wymaganiem od siebie, z przepracowaniem, z oczekiwaniami, z ambicjami, z planami. Sierpień na być ludzki, dobry i choć odrobinę spokojniejszy. W sierpniu skończę też 30 lat.

(...)
Przed trzydziestką próbuję ogarnąć temat dbania o wygląd. I doszłam do wniosku, że ciężko zmieścić się w obecnych standardach.Wymagane są: nieziemsko długie rzęsy (wszyscy zagęszczają, koniecznie 1:1), nienaturalnie błyszczące paznokcie (obowiązkowo hybryda),  ciało gładkie (depilacja tylko laserowa) i opalone (tutaj zabiegi nie pomogą, bo najmodniejsza jest "naturalna" opalenizna, a więc swoje trzeba na słońcu odleżeć). Do tego makijaż. Najlepiej permanentny. Utrzymuje się do pięciu lat. Codziennie po przebudzeniu wyglądasz, jakbyś wyszła od kosmetyczki.  I najważniejsze: dziewczyny NAPRAWDĘ tak wyglądają. Są idealne. Podobno to pokolenie nie będzie się ani starzeć ani umierać. Na dobre nastał czas PERFEKCJI. Idealnego wyglądu. Lakierów bez odprysków i rzęs bez granic. 

Trochę się w tym wszystkim zgubiłam...

5 komentarzy:

  1. Jesteś taka młoda ! Ja nie ogarniam tych ideałów - lakierów bez odprysków i rzęs bez granic. Ja żyję tak jak chcę i tak by czuć się dobrze w swoim ciele i ze sobą. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ula, dużo jeszcze muszę się nauczyć, zanim odważę się żyć tak, jak chcę...

      Usuń
  2. Hybryda też nie jest idealna. Zrobiłam dwa razy. Za pierwszym razem przyznaję, było nieźle, ale za drugim katastrofa. Utwierdzam się w przekonaniu, że ja dam radę każdemu lakierowi. Teraz też moda na lakiery Essie, tylko patrzyć jak pojawią się w każdym sklepie. Na razie się nie skusiłam, bo nie wierzę, że są takie idealne, chyba, że wszystko robisz w rękawiczkach. Nie daj się zwariować. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak ja mam się nie dać zwariować, skoro Ty sama się skusiłaś? Zresztą żaden lakier nie da rady greckim wycieczkom ;-). Kartka dotarła!

      Usuń
  3. "(...) dziewczyny naprawdę tak wyglądają" (cyt.)
    A ja się pytam: które Kasiu, które? Oraz co ewentualnie z tego wynika dla nas, kobiet u progu dojrzałości? ;)

    Zostawię Ci jeszcze kilka dni na przeżywanie trosk młodego wieku ;) ale powiem Ci po cichu i szczerze, że po trzydziestce bardziej niż hybrydami (co to jest swoją drogą, oczywiście w kontekście paznokci, bo w innych kontekstach jakoś sobie poradzę;) człowiek przejmuje się poziomem cukru i cholesterolu, a bardziej niż idealna depilacja frapują pojawiające się pierwsze "pajączki" :P

    Podsumowując, najważniejsze to żyć w zgodzie z samym sobą, własnym losem i upływającym czasem. Czego życzę, póki jeszcze masz 2x lat ;)

    Odsyłam do: http://mojamasala.blogspot.com/2014/04/nie-jestem-panem-swojego-czasu.html, zwłaszcza zaś do Ireny Santor:

    "(...) w wieku trzydziestu lat,
    czyli na krok przed starością" ;)

    OdpowiedzUsuń