28 gru 2012

Buduję kalejdoskop

Zbieram łapczywie najciekawsze myśli. Kolekcjonuję zdania, które wydawałoby uporządkują mój świat. Zapamiętuję najważniejsze słowa. Wszystko chowam do szuflady jak kolorowe szkiełka z nadzieją, że kiedyś zbuduję kalejdoskop. Że uporządkuję chaos. Że znajdę receptę na życie. 

A życie i tak się toczy po swojemu, codzienność zaskakuje, a ja dziś wcale nie jestem szczęśliwa (choć nie wiem, czego mi właściwie do tego szczęścia brakuje...). I co z moim mottem "chcesz być szczęśliwy? bądź!"? Teoria teorią, a w praktyce może po prostu trzeba czasem popłakać?

Obrazek dobrze znany z dzieciństwa...
Fotografię podkradłam z bloga http://pocotofoto.blox.pl





Ps. Poczytałam poezję Szymika, odpisałam na kilka maili, napisałam ten post, zapaliłam świeczkę i.. chyba wszystko wróciło do normy. Oczywiście najpierw musiał być spełniony warunek nr 1 - Maleństwo śpi od dwóch godzin... oraz warunek nr 2 - nakrzyczałam na D... Niedobrze, niedobrze.

1 komentarz:

  1. ja tez wlasnie napisalam zaleglego maila do Ciebie i Kami, przytulam i ocieram lzy...

    K.

    OdpowiedzUsuń