12 paź 2014

Krewetki receptą na związek, a wiara w siebie receptą na sukces.

Chyba znalazłam receptę na jesień. Krewetki. Z chilli, czosnkiem, zieloną pietruszką. Najlepsza rzecz na chłodne wieczory, a także na ochłodzenie w związku. Dobre na powitania i pożegnania...

Ostatnie dwa tygodnie wymienialiśmy się walizkami. D. był w Norwegii, ja w Niemczech. Cały czas próbuję zrozumieć, co czułam zostawiając mojego dwulatka na 5 dni (w dobrych, w najlepszych rękach, ale jednak... bez mamy).

Business trip... Odnalazłam się w tym Düsseldorfie, w samolocie z Monachium pełnym mężczyzn w garniturach, w rozmowach niemiecko-angielskich.Odnalazłam się, ale wcale się nie zachłysnęłam. Natomiast po raz kolejny uświadomiłam sobie, że przy odrobinie determinacji i odwagi można robić w życiu wszystko. Że nic nie jest za trudne. Szkoda, że nie wiedziałam tego mając 18 lat. Właśnie tej wiary, że możemy przenosić góry chciałabym nauczyć swojego syna.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz