17 maj 2016

Jak zaspokoić potrzebę słońca i przestrzeni, czyli wiosenne TOP 6 miejsc dla rodzin z dziećmi w okolicach Krakowa

Wiosna! W kwietniu nie mogłam powstrzymać się od robienia zdjęć wszystkiemu, co było zielone. Intensywna, soczysta zieleń wydawała się wręcz nieprawdziwa. Każdą wolną chwile spędzaliśmy na zewnątrz.Odkrywaliśmy ścieżki w najbliższej okolicy. Eksplorowaliśmy dalsze trasy. Czym była spowodowana ta nadaktywność? Może potrzebą słońca. Może nawarstwieniem się stresu w pracy, który trzeba było odreagować. Może faktem, że trzylatek to fantastyczny kompan podróży (zachwycony światem i wszystkiego ciekawy). Może świadomością, że lada moment będziemy już w czwórkę i najbliższe dwa lata będą znów powrotem do pieluch. W każdym razie to był czas zachwytu wiosną!

A oto nasze TOP 6  dla rodzin z dziećmi na wiosnę!


1. LANCKORONA

Zaledwie 40 km od Krakowa. Malownicza wieś, cudownie położona na wzgórzu. Z ruinami zamku i przepięknymi drewnianymi domkami. Klimatyczne knajpki z dobrą kawą i pierogami. Ceramika. W sam raz na niedzielne przed- lub popołudnie. W sam raz, żeby leniwie się powłóczyć po okolicy, popatrzeć na góry na horyzoncie, a potem posiedzieć przy czymś smacznym. Sporo turystów z Krakowa - głównie rodzin z małymi dziećmi.

 2. OGRÓD BOTANICZNY

Jeśli planujecie niedzielną wycieczkę do Parku Botanicznego w Krakowie w jeden z pierwszych weekendów po otwarciu sezonu, szykujcie się na długą kolejkę przy wejściu. O dziwo potem tłum ludzi cudownie znika wśród drzew. Ogród jest ogromny i dla każdego wystarczy miejsca. Nasz trzylatek po dwugodzinnym spacerze chciał jeszcze więcej! Kolory, kolory i jeszcze raz kolory. Zapachy. Słońce i różnorodność. To miejsce musicie odwiedzić wiosną.




3. LASEK MOGILSKI

Dla nas to 6 min drogi samochodem. Idealne miejsce na godzinny spacer. Szansa na doświadczenie wiosny w mieście. Zdecydowanie mniej zapchany ludźmi niż przeciętny krakowski park w słoneczne weekendy wiosną. Kwitną zawilce. Mnóstwo ptaków i starych, próchniejących pni drzew.



4. BIECZ

Zagubiona na obrzeżach Małopolski miejscowość zadziwia. Przede wszystkim swoją historią ilością zabytków. Położona na wzgórzu (uwielbiam takie miasta!). Z wysoką basztą, z której można podziwiać widoki. Z pięknymi kościołami. Maleńka i urocza. Wybraliśmy się tam prawdziwym parowozem z Nowego Sącza! Całą drogę robiłam zdjęcia przez brudne szyby starego wagonu. Małopolskie wsie wiosną są piękne.



5. HEBDÓW

30 km od Krakowa. Koniec świata z pięknym kościołem z XIII w. Obok hotel z restauracją.  Zielony ołtarz i pustki na niedzielnej mszy świętej. Maleńki plac zabaw z tyłu hotelu  fantastycznym widokiem na okolicę. W dole Wisła. My piliśmy herbatę z termosu  i obserwowaliśmy ptaki (śpiewały jak szalone), a Mały bawił się na huśtawkach. Chmury nad nami przesuwały się leniwie. Świat się zatrzymał. Zupełnie nie ma sensu jechać akurat tam z Krakowa,  30 km na niedzielną mszę św. I może dlatego było tam tak nieziemsko. W przeciwieństwie do poprzednich 5 miejsc- żadnych turystów z Krakowa:-).


6. PODKARPACIE

TOP kierunek w każdym rankingu. Dom. Spokój. Inny rytm życia. W naszych rozmowach stale powraca temat powrotu. Ale to już inna historia.




1 komentarz:

  1. Pięknie tam u Was !!! Jest w czym wybierać, jeśli chodzi o wypoczynek. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń